Informatory PZKO Błędowice
Kilka słów radości i problemów działacza na progu XXI wieku dotyczących błędowickiego Koła PZKO O tym, że utrzymanie nowego, obszernego Domu PZKO już wymagało i wymagać będzie sporo pieniędzy i ofiarnej pracy, nie trzeba nikogo przekonywać. Duże były dotychczas wymagania nie tylko od ludzi pełniących funkcje, szczególnie od gospodarzy, ale i zaangażowanych członków. Atrakcyjność wynikająca z korzystnej lokalizacji błędowickiego przybytku kultury powoduje, że corocznie powiększa się jego wykorzystanie, co posiada swoje odbicie w finansach Koła. Z rosnącym spadkiem wartości pieniądza i wzrostem cen rosną wydatki na jego utrzymanie i wyposażenie. Należy również pamiętać o tym, że w ubiegłych latach w wielkiej mierze polegano na pomocy członków pracujących dla potrzeb Koła bezpłatnie. Starzeją się i umierają entuzjaści pracy społecznej (dawni członkowie Siły, Macierzy Szkolnej), którzy chociaż zostawili po sobie trwały ślad, nie we wszystkich wypadkach, na skutek zmian politycznych i społecznych znajdują odzwierciedlenie w nowym pokoleniu polskich rodzin. Ale to już historia, wróćmy więc do teraźniejszości. Dziś z pozycji dawnego prezesa, później gospodarza Domu, chciałbym podziękować członkom za ich wyjątkowe zaangażowanie, zwłaszcza tym, którzy utrzymali Dom w stanie, że nie trzeba się za niego wstydzić. Na progu XXI wieku, żyjący stale problemami Koła długoletni prezes zwraca się do swoich pezetkaowców z prośbą o pomoc przy utrzymaniu Domu, zaprasza do udziału w imprezach przygotowanych przez zarząd Koła z życzeniem, aby nasz wspólny Dom był nadal naszą wspólną chlubą i placówką mającą na względzie przywiązanie i wzbogacenie jakże
Made with FlippingBook
RkJQdWJsaXNoZXIy MTEyMQ==